Kieszonkowcy, drobni pijaczkowie i krzykacze narodowości polskiej i żydowskiej znajdowali schronienie między innymi w znanym wówczas lokalu przy ulicy Kalinowszczyzna 7. Tak robię loda, a nawet uwielbiam jak. Nagrobki na cmentarzu przy ulicy Lipowej obfitują w symbolikę masońską, co wyraźnie wskazuje na dość liczną grupę wolnomularską w mieście.